 |
cz.1 - a to że kocham takiego skurwiela proszę księdza to grzech? byłam dla niego zabawką.. potraktował mnie jak szmatę, którą potem wyrzucił i zdeptał z zadowoloną dupą, a ja i tak nadal go kocham.. - powiedziałam na jednej z lekcji religii ze łzami w oczach. nie odpowiedział nic. spuścił głowę i oddychał głęboko.. jakby z czymś walczył. w końcu walną pięścią o ławkę, a z jego ust zaczęły wypływać słowa. - są zagubieni.. nie wiedzą jacy są naprawdę. nie wiedzą jakie mają to swoje prawdziwe - ja. nie wiedzą co robić.. szukają siebie na różne sposoby. wpadają w ćpanie, alkohol, panienki, które wykorzystują.. rozumiesz? a potem.. potem kiedy spotkają tą jedyną żałują tego.. zatapiają smutki po nocach w jakiś trunkach.. wiem bo sam taki byłem.. między innymi dlatego wybrałem tą drogę. nie chciałem już nigdy więcej zaznać miłości do kobiety dlatego wybrałem Boga.. poczułem powołanie. - klasę ogarnęła cisza. /happylove
|
Dodaj komentarz
