To nie jej winą, że jest taka irytująca. Ale każde słowo, jakie wypowie, doprowadza mnie do szału. Ty wymawiasz jej imię co dwadzieścia sekund, a kiedy dociera to do mnie, ciebie to nawet nie obchodzi. Przy jej wypchanym staniku wypadam mizernie. Dlatego w zasięgu twoich oczu jestem niewidoczna. Ale musisz wiedzieć, że małe rzeczy też się liczą. Lepiej trzymaj nogi na ziemi.
|