|
Nie patrzył na nią tak jak się patrzy na koleżankę , dosłownie przeszywał ją wzrokiem . Irytowało ją to przez chwilę le , zaraz poczuła łomotanie serca , i miłe uczucie już nikt dawno z taki zainteresowaniem na nią nie patrzył , machała wzrokiem ale nie miała odwagi spojrzeć w prawo skąd dochodziło uczucie . Wzięła głęboki wdech i chciała spojrzeć ale nie zdążyła On stał tuż nad jej głową ,szybkim energicznym ruchem chwycił jej słabe blade dłonie , Patrzył na nią z gór , jej serce biło coraz mocniej ,tym razem ze strachu . Spojrzała na niego mimowolnie . Uśmiechał się a jego oczy kryły coś czego Ona nie potrafiła pojąć . Były tak zagadkowe ,ale co się rzadko zdarza wesołe . Przestań szeptała ! On udawał ,ze nie słyszy ,ściskając jej ręce coraz bardziej . Puść dało się słyszeć lekki głosik ! Ale Ona wcale nie chciała , żeby puścił . Ale wiedziała ,ze nie długo będzie musiała odejść . I czym mniej on dla niej znaczy tym lepiej ! Puść wykrzyczała , w tym momencie jego oczy zgasły
|
Dodaj komentarz
