Usiadłam na murku, patrząc jak gracie w nogę. Przyszła wkurwiona koleżanka, więc zapaliłam z nią, żeby nie było. Przerwałeś grę i podszedłeś do mnie. 'Słońce, mówiłem Ci coś o tym.' Powiedziałeś, biorąc ode mnie fajkę.' Próbowałam Ci ją odebrać, lecz unieruchomiłeś mi ręce swoją jedną dłonią, a w drugiej trzymałeś szluga. 'Oddaj!' Jęknęłam. Zaśmiałeś się, wziąłeś jednego bucha i wypuściłeś dym na mnie. 'Oddaj no!' Jęczałam cały czas. Nie zrobiłeś tego, spaliłeś całą. 'To teraz daj mi buziaka, żebym dobrze grał.' Prychnęłam. 'Nie będę całować popielniczki.' Powiedziałam, zakryłam Ci usta ręką i zaczęłam całować swoją dłoń. Zgrabnie złapałeś moje oby dwie ręce i zacząłeś mnie całować. Zaśmiałam się, przysysając się do Ciebie. 'Dobra, odklejcie się!' Usłyszeliśmy po chwili. 'Morda!' Warknąłeś, a ja pokazałam im środkowego, ciągle się całując.
|