Po lekcji powiedziała koleżanką,że dziś z nimi nie wraca do domu. Poszli za szkołę , przesiadywali tam całe dnie. Zaczął spokojnie , po chwili zaczął krzyczeć, wmawiać jej ,ze go zdradziła z jego kumplem. Tłumaczyła mu ,że go kocha,że nie była by w stanie takiego czegoś mu zrobić, on nie słuchał... przerywał jej w połowie zdania, nie pozwalał dojść do słowa. Cudem Go uspokoiła , zapytała czy jej wierzy? Znów zaczął krzyczeć, wiedziała,że nikt nie jest w stanie go powstrzymać , nikt ich nie usłyszy . Nigdy nie widziała go w takim stanie. Zarzucał jej zdrady , kłamstwa, ona płakała , a on stał nad nią i nie był w stanie się powstrzymać. | cz. 2
|