Mała dziewczynka bawiła sie lalkami. Czesała im blond włosy i godzinami patrzyła w błękitne oczka. Zakładała im uszyte przez siebie ubranka i budowała mebelki. Tak właśnie spędzała czas. A teraz? Teraz bierze za rękę swojego chłopaka i idzie na imprezę. Żeby było fajniej w kurtce trzyma skręta i jabola. Bo przecież trzeba się ostro najebać i spalić, żeby nadrobić stracony czas. Nie, to najzwyklejsze uciekanie od problemów, którego używa każda z nas. I niech mi ktoś powie, że małe dzieci są głupie to najebe. ||mryk.mryk||
|