Spójrz na mnie.
Kogo widzisz?
Klasycznąblondynkę, można pomyśleć, że głupiutką dziewczynę, która cieszy się zbyle pierdoły. Na ustach wciąż gości szczery uśmiech, a oczy śmieją sięrazem z resztą twarzy. Ubraną.. zwyczajnie. Jeden z nielicznych
powodów dla których można przypuszczać, że nie jest laleczką barbie, która otacza się świtą łysych dresiarzy. Czas spędza w towarzystwie przyjaciół, śmiejąc się i żartując.
Zamknij oczy i spójrz raz jeszcze.
Kogo teraz widzisz?
Małą,szarą dziewczynę. Jej blond włosy jakby wyblakły.. a może to przez braku śmiechu, który dotychczas rozpromieniał całe jej oblicze? Siedzi wkącie, płacze. Wszechobecna rozpacz ogarnia całe jej wątłe ciałko pogrążone w bólu.
|