Nigdy nie wierzyłam w miłość. Aż do dnia kiedy go poznałam. Wydawał mi się dziwnie normalny. Trochę nieśmiały. Miał duże ciemne oczy, w które często zaglądałam. Przy niemu zawsze byłam pełna radości. Mogłam z mu się zwierzać, bo wiedziałam ze mnie wysłucha. Teraz już wiem ze milość istnieje i ze właśnie on nią mnie obdarza, a ja go.
|