Patrzę ciągle na te Twoje zmiany statusu związku na facebooku i w końcu stwierdzam, że to bez sensu. Jak ja dalej mogę kochać kogoś, kto jest bardziej zmienny niż kobieta mająca okres? Szukam stabilizacji, a przy Twoich "w związku-wolny-w związku-wolny" mogę zyskać jedynie nerwice i histeryczne euforie pod tytułem "a myślałam, że to ja jestem rozchwiana emocjonalnie".
|