Nijaka, beznamiętna, bezbarwna. Tak, to chyba tych słów szukałam, żeby określić samą siebie. Zero charakteru, zero pewności siebie. Jest tylko pasja i chęci, a to nie wystarcza. Trzeba mieć smak i wyraz, żeby się wybić. Przekroczyć tę dozwoloną granicę wstydu i bojaźni, by wkroczyć w nowy świat możliwości i odwagi. Wszystkiego dotknąć, wszystkiego posmakować. Być tym kim się chce. Tylko tchórzliwi żałują.
Cholera, bardzo wielu rzeczy żałuję.
|