jeżeli wieczorem dziękuję ci za wspólnie spędzony dzień , nie pisz mi : ' no , ciekawe za co .. ' . bo jest za co . dziękuję ci na przykład za to , że wytrzymałeś ze mną do późnej godziny , kiedy jeszcze przed ósmą rano kiedy się spotkaliśmy , po dosłownie trzech minutach miałeś mnie dosyć , bo waliłam chore teksty jak największa suka . dziękuję , że chodziłeś ze mną za rękę po ulicy , gdy śpiewałam : - sztary niedźwiedź moocnoo śpiii . - dziękuję , że w knajpie przy wszystkich kumplach czule mnie obejmowałeś i co chwilę całowałeś w policzek albo niespodziewanie łączyłeś na sekundę nasze usta . dziękuję , że w kinie nie pozwalałeś mi się skupić na filmie . za to , że kroczyłeś ze mną po parku z potężnym słoikiem nuutelli i paluszkami śmiejąc się z moich umazanych zębów . za to , że na okrągło się zatrzymywałeś , żeby mnie pocałować . za to , że potrafisz w ciągu kilku sekund wywołać u mnie te potężne kurwiki . za to , że dzięki tobie znów się czuję nielegalnie szczęśliwa . /ransiak
|