|
addicted.to.love.moblo.pl
jeżeli wieczorem dziękuję ci za wspólnie spędzony dzień nie pisz mi : ' no ciekawe za co .. ' . bo jest za co . dziękuję ci na przykład za to że wytrzymałeś ze mną
|
|
|
jeżeli wieczorem dziękuję ci za wspólnie spędzony dzień , nie pisz mi : ' no , ciekawe za co .. ' . bo jest za co . dziękuję ci na przykład za to , że wytrzymałeś ze mną do późnej godziny , kiedy jeszcze przed ósmą rano kiedy się spotkaliśmy , po dosłownie trzech minutach miałeś mnie dosyć , bo waliłam chore teksty jak największa suka . dziękuję , że chodziłeś ze mną za rękę po ulicy , gdy śpiewałam : - sztary niedźwiedź moocnoo śpiii . - dziękuję , że w knajpie przy wszystkich kumplach czule mnie obejmowałeś i co chwilę całowałeś w policzek albo niespodziewanie łączyłeś na sekundę nasze usta . dziękuję , że w kinie nie pozwalałeś mi się skupić na filmie . za to , że kroczyłeś ze mną po parku z potężnym słoikiem nuutelli i paluszkami śmiejąc się z moich umazanych zębów . za to , że na okrągło się zatrzymywałeś , żeby mnie pocałować . za to , że potrafisz w ciągu kilku sekund wywołać u mnie te potężne kurwiki . za to , że dzięki tobie znów się czuję nielegalnie szczęśliwa . /ransiak
|
|
|
te bezgraniczne poczucie szczęścia, gdy na pytanie "masz coś dla mnie?" odpowiadał "serce, kotek" / slowemnieogarniesz
|
|
|
Jak ktoś mnie wkurwi , priorytetem staje się wkurwienie go jeszcze bardziej . Ale nie to , żebym była mściwa . /eeiuzalezniasz
|
|
|
nawet najgorszemu wrogowi nie życzę takiej grzywki jak moja. jej ułożenie rano równa się z cudem, a teraz głupia wymyśliła sobie, że trochę się naelektryzuje i niczym skończona suka przystawia się do monitora. /definicjamilosci
|
|
|
Twój zapach jest dla mnie jak narkotyk. zacznę sobie wkrótce dawkować fiolki Twoich perfum. tak w ramach zaspokajania mojego narkotycznego głodu, kiedy nie ma Cię obok /abstracion
|
|
|
nic nie irytuje mnie bardziej niż moment, kiedy siedzę na znienawidzonej matmie i nie mogę rozwiązać zadania bo w myślach mam tylko Twoje wczorajsze słowa na pożegnanie. obliczam działanie, a zamiast wyniku zapisuję Twoje imię. przez tak prymitywne zajmowanie moich myśli skazujesz mnie na brak wykształcenia, skarbie. /abstracion
|
|
|
ubierałam jego bluzę zawsze gdy miałam okazję . wydzierałam mu ją wręcz z rąk , gdy miał zamiar rzucić ją na łóżko . mimo , że był środek lata , a nasze skóry były lepkie od potu , ponieważ nikt nie pomyślał by włączyć klimatyzację miałam to gdzieś . ubierałam jego bluzę głównie dlatego , że gdy siedziałam już sama w domu nadal pachniałam nim . / tymbarkoholiczka
|
|
|
Słowa 'jak chcesz' wcale nie powodują dumy do podjęcia własnej decyzji. One mnie ograniczają, sprawiają wrażenie wszechobecnej obojętności wobec mnie... /bezdna
|
|
|
Czy może być coś słodszego niż prawdziwy, kobiecy mężczyzna, który sam przypomina Ci, że jeszcze dzisiaj nie powiedział Ci jak bardzo atrakcyjna jesteś dla niego ;*
|
|
|
a kiedy wracam do domu, ledwo przytomna przez nadmiar endorfin i zabieram się za obiad, który jem na kolacje, moja mama siada obok i robi mi wyrzuty, twierdząc, że pachnę męskimi perfumami i nikotyną. 'to zapach miłości, mamo' - odpowiadam z wyrzutem, nadziewając na widelec kolejnego ziemniaka. /abstracion
|
|
|
a kiedy zagroził, że jeżeli go zostawię to zwyczajnie się zabiję, zdałam sobie sprawę z powagi sytuacji. zrozumiałam, że trzymam w rękach jego życie. to tak jak z wypełnionym po brzegi kubkiem herbaty. jeden fałszywy ruch i niechybnie wyląduje na Twoim dywanie. /abstracion
|
|
|
ubierałam jego bluzę zawsze gdy miałam okazję . wydzierałam mu ją wręcz z rąk , gdy miał zamiar rzucić ją na łóżko . mimo , że był środek lata , a nasze skóry były lepkie od potu , ponieważ nikt nie pomyślał by włączyć klimatyzację miałam to gdzieś . ubierałam jego bluzę głównie dlatego , że gdy siedziałam już sama w domu nadal pachniałam nim . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|