w walentynki kupiłeś mi lizaka - cieszyłam się jak głupia i myślałam że to szczęście że pamiętałeś i dałeś mi coś słodkiego, bo przecież uwielbiam słodycze. w urodziny - podarowałeś mi dużego miśka, aby pocieszał mnie gdy cię nie będzie w pobliżu, w dzień kobiet - podarowałeś mi różę i pudełko czekoladek, lecz nie zrobiłeś tego tak jak zawsze, miałeś wtedy dziwnie smutną minę. wręczyłeś mi, pocałowałeś w polika z oczu pociekła ci łza i cicho wyszeptałeś 'koniec'. zabolało jakby przypieprzył we mnie tramwaj. / fangsss.
|