mimo wszystkich wad, lubiłeś mnie. uwielbiałeś kiedy kręciłam włosy a rano miałam kompletny nieład na głowie. lubiłeś kiedy kładłam nogi na stole i cała brudziłam się sosem czekoladowym, lubiłeś kiedy głośno się śmiałam z tego, jak telefon wypadał mi z rąk i zbierałam jego części na środku ulicy.. lubiłeś mój pieprzyk na lewej łopatce. uwielbiałeś spacerować ze mną w deszczu i ocierać kropelki z moich oczu, rozmazujące mi tusz. uwielbiałeś każdy najmniejszy szczegół. a dziś? mam wrażenie, że 'uwielbiasz' tylko moje 'mam wyjebane' kierowane w Twoją stronę /correct
|