Uwielbiam patrzeć, gdy się śmiejesz,gdy Cię łaskoczę. Śmiejesz się tak szczerze. A potem łapiesz mnie za ręce i mówisz,że mi nie darujesz. Zaczynasz mnie łaskotać, a gdy to nic nie daje tak po prostu całujesz. Potem z lekkim uśmieszkiem mówisz,że masz focha i jedyne odkupienie win to buziak - taak, kocham sobotnie wieczory z Tobą.
|