huśtałam się na huśtawce za domem kiedy przyszła moja mama i zaczęła śpiewać pod nosem kawałki Bednarka. spojrzałam na nią zdziwiona i wybuchłam śmiechem. - no co córcia? myślałaś że ja nie jestem na topie maan? - odparła obruszona i wzięła się za zbieranie suchego prania dodając - no to jedziemy z tym koksem. tak, też tego nie ogarniam.
|