Część 42. – Maćku słuchaj bo Trzeba by … o jej cóż to za mała piękne stworzonko na Twych rękach, i cóż to za piękna młoda dama u Twego boku? .
-Dzień Dobry powiedziałam i uśmiechnęłam się delikatnie i nieśmiało.
-Dzień Dobry Kruszynko dzień dobry.
-Mamo To jest Maja, koleżanka ze szkoły i wprawdzie z sąsiedztwa. – z sąsiedztwa ? ym . No tak oczywiście dalej nie wiedziałam gdzie mieszka, pomyślałam .
-To ta dziewczynka, która ma tych braci, od których ostatnio tak późno wróciłeś?
-Pani wybaczy, że przerwę jednak muszę powiedzieć, że Pani syn przedłużył swoją wizytę u nas przeze mnie, ponieważ źle się poczułam i zemdlałam, a on przejęty tą sytuacją został trochę dłużej.
-Nie nic się nie stało , tylko martwiłam się bo wiesz Maju, to nowe duże miasto i tak naprawdę nie wiemy jeszcze o nim nic.
-Tak , oczywiście ja rozumiem , kolejnym razem przypomnę Maćkowi aby do pani chociaż zadzwonił.
-Kolejnym razem?- zaśmiał się Maciek .CDN
|