Gdyby go nie było mój świat by się zawalił. Nie zabierałby mnie nigdy na plac zabaw, wesołe miasteczko. Na dzień kobiet nie kupowałby czekolady życząć wszystkiego najlepszego. Nigdy nie pocałowałby mnie w policzek. Nigdy nie powiedziałby, że mnie kocha. Moje życie byłoby szare i nudne. A ja i tak wciąż mam do niego o coś pretensje. Wiem, że mój tato jest najlepszy na świecie i nawet jego nerwowość tego nie zmieni. ||mryk.mryk||
|