C3. Opowiedziałam mu o tym jak cierpiałam , nie wiedział co ma zrobić . Wycierał moje mokre od płaczu policzki. Wiedziałam że nie moge wrócić , przecież tak bardzo cierpiałam , wykańczałam się psychicznie a on nie raczył nawet zadzwonić przez 5 miesięcy nie dawał oznaki życia . Nadal umierałam z milości do niego . Wstałam , podziękowałam mu za rozmowe i odeszłam ... Dla niego odeszłam na zawsze , zmieniłam numer telefonu, usunełam gg , nk i wszystko co pomogłoby mu skontaktować się ze mną . 5 miesięcy później przyszłam pod jego szkołe i zapytalam jak się czuję , natomiast on odpowiedział krótko " świetnie " . Opowiedział mi o wszystkich zaliczonych laskach , o tym jak się nimi bawił , wiedziałam że ja też byłam jego zabawką i chyba to za bolało mnie najbardziej ...
|