|
C2. To tam zawsze dławiłam się łzami , to tam z nim najczęściej spędzałam wolne chwilę. Nagle usłyszałam ciche wołanie . Serce zadrżało . Dokładnie znałam ten głos. Wiedziałam że to on , jednak bałam się że kiedy ściągne słuchawki i obejrze się za siebie on zniknie , tak jak wcześniej. Łzy napłyneły do oczu , nie wiedziałam czy to łzy szczęścia , czy smutku . Tak bardzo chciałam go zobaczyć , przytulić .. Przezwyciężyłam strach . Ściągnełam słuchawki i spojrzałam za siebie. Tak to był on . Nigdy nie czułam takiej złości jak i szczęścia równocześnie . Nie wiedziałam co mam robić . Z policzków spływały kolejne łzy a ja nie mogłam zebrać myśli . Nie wiedziałam czy krzyczeć i zrobić wielką awanture , powiedzieć mu jak bardzo cierpiałam , czy podziękować za to że wrócił. Czułam jak coś mnie do niego przyciąga. Przybliżał się do mnie a ja tak cholernie bezsilna stałam w miejscu. Podszedł i powiedział że przeprasza , że musiał wyjechać , że ciągle o mnie myślał i nadal mnie kocha.
|
Dodaj komentarz
