przeczytałam jedno zdanie w Jego opisie. kilka wyrazów. mimowolnie wyłączyłam komputer, zabrałam z barku butelkę wódki i wyjęłam z torby paczkę fajek. dziesięć minut później stałam przed Jego drzwiami cała przemarznięta. otworzył mi ze zdezorientowaną miną. - masz nawet całą noc, jeśli nie wyrobisz się w pięć minut. opowiedz mi o swoim życiu. - powiedziałam, tak na powitanie.
|