niczym przez mgłę pamiętam tamten deszczowy, zimny wieczór. Jego dłonie mocno zaciśnięte na moich nadgarstkach. łzy, które za wszelką cenę powstrzymywaliśmy. słowa, które z trudem przechodziły przez gardło. to właśnie wtedy oznajmiłam Mu, że wciąż za Nim tęsknię. to właśnie wtedy powiedział mi, że chyba mam ostro zrytą podświadomość, myśląc, że On zapomniał.
|