- Idź do sklepu po mleko! - dobra , ide. tylko sie ubiore. w co by sie tu ubrać, wszystko w praniu.. Wziełam moją szarą , wielgachną bluze. Włożyłam. - mamo! ta bluza byla prana? - no byla ze dwa razy. no żesz kurwa , a dalej pachniala nim. i oczywiście nieodłocznie fajkami. myślisz , że zapomniałaś , a tu masz ci los. / czekoladowy_potwor
|