Mam dosyć tych kłamstw, bezsensownych słów
Mam dosyć tych warstw, prostacki gust
Słowa zabił czyn, bo nie będzie zdrów
Stres, który gdzieś tam jest czai się jak zwierz
Czerpie na tobie tak wielkie korzyści
Ja chcę zdjąć kajdany tej nienawiści
Trzymając się wiernie tych własnych przeżyć
|