..i zachciało mise płakać, gdy moja przyjaciółka obwieściła mi, ze się zareczyła i wychodzi za maż..śmiałam sie przy niej, ze winna mi jest kaktusa a ja jej róże tak jak załozyłysmy sie mając te 13 lat..teraz wszystko wokoło wydawało sie takie dorosłe..zaczęłam zauważać jak moje koleżanki zakochują się, zaręczają, wychodza za mąż, rodzą dzieci.. a ja wciąż czułam sie niedorosłym gówniarzem, lecz z drugiej strony wszystkim im zazdrościłam..zazdrosciłam chocby jednego pocałunku od osoby, które kochały.. ja w dalszym ciagu nie miałam nikogo, byłam za młoda..mimo, ze za nie długo konczyłam 20..byłam za dziwna, za romantyczna, za wrazliwa i za samotna..aby ktos mógł zwrócic na mnie uwagę / emoevelyn.
|