- wierzysz w cuda ? W przeznaczenie ? - zapytala , a on zasmial sie kpiaco .
- zalezy co ma byc tym cudem ? - powiedzial jakby od niecheci
- to ze ja i On znalezlismy siebie , mimo ze nigdy nie powinnismy sie spotkac . To ze czasem zdaje mi sie ze to co jest miedzy nami rozumiemy tylko my , bo tylko my jestesmy w stanie to poczuc . To ze uwielbiam sie wsluchiwac w rytm jego serca , gdy zasypiam na jego ramieniu . Ten dziwny dreszcz , za kazdym razem , kiedy ktos w pokoju wypowie jego imie .To ze tak bardzo go teraz potrzebuje , mimo ze mnie zranil.
- to nie zaden cud tylko milosc - rzucil niewzruszony.
- a to nie to samo ?
|