To paręset słów prawdziwych jak wiara,
To paręset głów na koncercie robi hałas,
To paręset stóp wiele wypierdala,
To miasto, które wstaje i upada,
Nie jeden bałagan ma kurwa we łbie,
Bo pił przez tydzień, bo nie wiedział co będzie,
Bo pił przez tydzień, bo był na zakręcie,
Bo zawsze w życiu był w drugim rzędzie
|