Kolejny słoneczny dzień, promienie padają prosto na moje niebieskie oczy. Fizyka. W klasie zaledwie kilkanaście osób. Seba rozwesela wszystkich. Tylko mi jakoś nie jest do śmiechu. Pytasz czemu?! A jak myślisz? … Masz w tym swój wielki udział. Przecież zawsze chciałeś mieć wpływ na moje życie. Szkoda tylko, że to działa w złą stronę. Tęsknię… Kocham Cię. Doprowadziłeś mnie do tego stanu. Myślę – nie potrzebnie. Zapomnę, obiecuję || rozentuzjazmowanasiwa
|