Tego wieczoru wyszła na spacer. Ze słuchawkami w uszach, powoli podążała ulicami miasta. Muzyka wypełniała jej myśli. Uważnie skupiała się na tekście piosenki aby zagłuszyć swoje uporczywe myśli, które od pewnego czasu kłębiły się w jej głowie. Gdy doszła do parku, w oddali zobaczyła jego, szedł za rękę z koleżanką z jej klasy. Zaczęła biec przed siebie, łzy ograniczały jej widoczność . Nie wiedziała dokąd ma iść. Następnego dnia, rano rodzice znaleźli dziewczynę na podłodze w jej pokoju. Przedawkowała leki, już nic nie dało się zrobić. Krzyk, łzy, rozpacz nic nie pomogły. // ag15
|