siedziała zawalona stosem książek od matematyki , geografii i biologi . próbowała przeanalizować budowę komórek zwierzęcych, obliczyć dwusieczną stożka i nauczyć się paru regułek na pamięć . nagle drzwi do jej pokoju otworzyły się i na fotel rzucił się kumpel z paczką ulubionych chipsów . ` no mała , dość tej nauki . szkoła nie zając , nie ucieknie . a spacer z kumplem ? to stawiamy jako podstawę ` . wyciągnął ją z domu . to nic , że musiała potem kuć do trzeciej , aby na drugi dzień nie załapać paru pał . dla wypadu z dobrym znajomym , warto poświęcić wszystko .
|