Powiedział, że nie mam uczuć i tylko ranię. Nie zaprzeczyłam czasem się tak zachowuję, ale czy to oznacza, że miłości we mnie nie ma ? Czy to oznacza, że on zabrał ją całą i już nigdy jej nie odzyskam ? Czy już zawsze będę tkwić w letargu ? Czy już zawsze będę sparaliżowana jego chorą miłością ? Nie wiem. / blecia
|