Cisza,która mnie rozrywa.W wnętrzu mnie wszystko krzyczy i prosi tylko aby to przestało tak boleć abym cofnęła się o 5miesięcy wcześniej i nigdy go nie poznała.Nie mam siły kompletnie.Jak można zabawić się tak czyimś kosztem.Przez te 5miesięcy być obiektem zakładu i polewu takich szczeniaków -.- To bardzo boli.Chociaż udaję, że Nie.Nawet śmiałam się dziś,ale kumpelka mnie rozszyfrowała.Jak zacytowałam to kumpeli dziś co napisał to aż nie wiedziała co powiedzieć.. szczęka jej opadła.Mam ochotę po prostu go zabić za to co zrobił.W ogóle jak bym go teraz spotkała to bym się na niego rzuciła i zaczęła bić, aż w końcu przestał by oddychać samowolnie -.- aż zaczęli by mnie odciągać.Wiem to okrutne,ale nic na to nie poradzę.. taką mam chęć.Jestem żałosna kolejny raz użalam się nad swoim losem zamiast coś ze sobą zrobić . -.- / koosmaty
|