Prośba o śmierć.
Wiem, że łzy pomagają przetrwać Mi..
Bez miłości ciężkie dni..
Gdy tęsknota Mnie otacza..
Mówię sobie..
Że nigdy nie pokocham..
Nigdy nie usłyszę.
Nigdy nie zatęsknię..
Lecz to tylko marzenia..
Wiem że nie potrafię…
Nie dam rady zapomnieć o kimś
Dla kogo mogę oddać życie..
Zadaję pytanie.
Czy to boli..
Lecz nie uzyskuję odpowiedzi.
Skąd on może wiedzieć
Skoro to on rani.!
Rzekł tylko.
Miłość jest jak krzyk.
Miłość jest jak grzech
Miłość jest jak pocałunek o świcie.
Miłość jest jak szorstki dotyk policzka mężczyzny
Miłość jest jak dojście na szczyt.
Miłość jest jak zachód słońca.
Miłość jest jak umieranie.
Więc zabij mnie dziś kochanie..
Zamyka oczy ..
Jego żywot dobiegł końca..
Wiem, że kochał.
Dla mnie umarł.!
Chciał pokochać raz jeszcze..
Raz ostatni.
Teraz będzie czuwał nade mną
Będzie pieścił mnie nocą.
I bronił za dnia.
Czuwał bym zawsze zdrowa była.
I już niedługo z nim się zobaczyła..
|