Zapytasz mnie kiedys co sie stalo z nasza przyjaznia.... Odpowiem, ze nie mam pojecia... Nagle stracilo to wszystko sens... Uwierzylysmy w slowa "forever and ever" i nie zwracalysmy uwagi na to, ze tracimy si z kazdym kolejnym dniem... Przeciez spotykalysmy sie prawie codziennie, pilysmy z zdrowie wszystkich do okola, za wszytsko rowniez... Procz naszej przyjazni... Nie pamietam toastu za nasza przyjazn wiesz?! Za najwazniejsze nie wypilysmy! Rozmawialysmy dlugimi nocami o zyciu, ale nie o naszej przyjazni... Mialo byc pieknie ja mialam chlopaka ty bylas moja przyjaciolka i bylas z jego przyjacielem bylo wspaniale przez miesiac moze dwa, w koncu sie wszytsko zjebalo... Przypuszczalas to i ty i ja... Wiec nie pytaj mnie jak to sie stalo bo ja nie wiem... Nie wiem jak moglysmy pozwolic by do tego doszlo!!!!
|