- O co ci znowu chodzi ? - wykrzyknęła młoda gdy siedziałam zdołowana na schodach przed domem. - o nic. idź do środka bo się przeziębisz - rozkazałam. Młoda jednak nie poszła. Usiadła obok mnie i objęła mnie ramieniem - Znowu On? Co tym razem? - nie wiedziałam co odpowiedzieć. Jak jej to wytłumaczyć. Jej malutkie serduszko nie mogło zrozumieć mojego serca po przejściach. - Pamiętasz,jak mówiłam, że On będzie u mnie zawsze, gdy tyko go potrzebuję? - Tak - odpowiedziała. Chwilę dobierałam odpowiednie słowa po czym dodałam. - Dziwne. Dziś go nie ma. - Młodą zatkało. Nie rozumiała o co mi chodzi. Nic nie wyjaśniając wstałam i wróciłam do domu. Pierwszy dzień z dołem bez Ciebie spędzę oglądając nową komedię na DVD. '01.03.11r'
|