patrząc na kwiaty, które dziś dostałam wybucham śmiechem. dlaczego? brakuje moich ulubionych - żółtych tulipanów, których cały bukiet kupił dla mnie najlepszy przyjaciel i chciał mi wręczyć przed szkołą. pewnie stałyby na biurku obok reszty, gdyby nie to, że przed bramką czekał na mnie mój chłopak, więc kumpel, żeby uniknąć kłopotliwych scen zazdrości kwiaty dał swojej mamie. i tak kwiaty, których - tak na prawdę - nie widziałam na oczy zapamiętam najdłużej.
|