Cz 2|Nagle w przeciągu krótkiej chwili na jej twarzy namalował się uśmiech. Pobiegła szybko do łazienki, przejechała dwa razy tuszem po rzęsach, rozczesała włosy i usiadła naprzeciwko okna. Czekała z coraz to większym uśmiechem na twarzy. Usłyszała dzwonek do drzwi. Zbiegła po schodach i jednym płynnym ruchem otworzyła je. Przed jej oczyma ukazał się ten zajebisty blondyn, ze swoimi zielonymi oczami. „ Wejdź proszę „ wyszeptała. Bez zastanowienia poszli do jej pokoju.
|