chciałbym Cię dotknąć, lecz jesteś za daleko,
daleko, daleko,
patrzę na Ciebie, lecz Ty na kogoś innego,
innego, innego,
dla Ciebie mógłbym kruszyć twarde skały,
przy Tobie stałbym się doskonały,
Tyś jest bez wad, a ja mam ich mnóstwo,
patrząc na Ciebie to jakbym widział Bóstwo
w mych snach tylko widzę Ciebie
w nich widzę Nas razem, czuję się jak w niebie
w rzeczywistości jesteś niedostępna,
więc czekam na sen gdy nastanie noc następna,
tam znowu razem, choć to wyobraźnia
w rzeczywistości jest to opcja nierealna,
tam znowu razem, choć to wyobraźnia
w rzeczywistości jest to opcja nierealna
|