przeżywałam pierwszy taki dzień od 4 miesięcy. przyszłam ze szkoły. położyłam się na łóżku i płakałam. łkałam. czułam że wszyscy mają mnie w dupie. że nikogo nie obchodzi to czy jeszcze się trzymam po utracie Ciebie. czy jestem w stanie zrobić najprostszą rzecz bez pomocy innych. czy mogę się skupić na czymś innym niż tylko na liczeniu dni i godzin od Twojego odejścia.nie dawałam rady. byłam za słaba. moja psychika nie dawała sobie rady. podświadomie czekałam na chociaż jednego sms. nie zadzwoniłeś. ja nie umarłam.
|