czuję wiosnę. nie, nie chodzi mi o dodatnią temperaturę i o dzieciaki, które wybiegły w bluzach na boiska. mam na myśli panie sprzedające kwiaty, które dziś widziałam prawie na każdym skrzyżowaniu. i nie mam na myśli tego, że jutro jest tzw dzień kobiet. chodzi mi, JAKIE kwiaty owe panie sprzedawały. moi drodzy, dziś widziałam poraz pierwszy w tym roku tulipany i mimowolnie moje oczy się zaszkliły- tak, wzruszyłam się! a siedząc w pociągu dostałam od koleżanki smsa: 'czerwony, czy żółty'? obydwie uwielbiamy je tak samo, z tą różnicą, że ona jutro ode mnie dostanie czerwonego, natomiast ja żółtego. i niech mi ktoś spróbuje hejtować to święto! skoro nie masz od kogo dostać tego pieprzonego kwiatka- czy od chłopaka, czy przyjaciółki, to rusz dupsko do kwiaciarni i sama zakup sobie to cudeńko, co zwą tulipanem. uwielbiam, uwielbiam / breatheme
|