cz.3
. Nie wytrzymała. Cała roztrzęsiona, wybiegła na dwór w ich "potajemne" miejsce. Przedtem jednak, wyrzuciła telefon przez okno z drugiego piętra swego pokoju. Usiadła na ławce, zaczęła palić, pić... Wiedziała już, co zrobi lada chwila. Wiedziała, że nie potrafi bez niego żyć. Wiedziała, że życie bez niego nie ma sensu. Nie dla niej. Wybiegając z domu, zabrała ze sobą strzykawkę. Pustą strzykawkę. Wiedziała bowiem, że wystarczy tylko wstrzelić sobie powietrze w żyłę i będzie po wszystkim, po tym całym koszmarze. Cała przeszłość, szczęśliwa przeszłość, przyszłość, nie znana przyszłość i okrutna teraźniejszość- to wszystko zniknie. Będzie po wszystkim.
|