Pokłócicie się, odejdzie, będzie "miał w dupie", ale wróci. Może za tydzień, miesiąc, rok, pięć...,ale wróci, a Ty przyjmiesz Go z otwartymi ramionami, przecież Go kochasz. Bedzie siedział z podkulonym ogonem, potem znowu coś mu strzeli, nie będzie już taki grzeczny, odejdzie, a Ty drugi raz nie dasz się nabrać na te Jego słodkie oczka./zapomnianaprzezwszystkich
|