było ciemno. wracała sama do domu. łzy ocierała rękawiczkami kumpla i nie wierzyła w to co się dzieje wokół niej. włożyła słuchawki do uszu i maksymalnie puszczając muzykę szła dalej do przodu. tak bardzo chciała teraz zniknąć. nie potrafiła sobie już poradzić z tym wszystkim. wchodząc na ulicę prawie potrącił ją samochód, ale mimo to szła dumna do przodu. wiedziała że to koniec, ale musiała iść do przodu. nie miała wyjścia..
|