Haha i uwielbiam te momenty gdy nadchodzi angielski, całą naszą niezastąpioną czwórką siadamy na tyłach i lachamy z nauczycielki, z treści zadania, ze wszystkiego. Po godzinie nauczycielka się kapie, że ktoś jej lekcje rozwala, a my zwalmy wszystko na Kubę. Kocham was wariaty, mimo, że tak często mnie denerwujecie.
|