Nie bałam się miłości. Nie bałam się pierwszego pocałunku. Nie bałam się pierwszej fajki. Nie bałam się pierwszego kieliszka wódki w ustach. Nie bałam się śmierci. Nie bałam się krzyku i awantur. Nie bałam się bójek i strupów. Nie bałam się nogi w gipsie. Nie bałam się bólu. Jedyne, czego się bałam, to rozstania z Tobą. Ale przeżyłam to. Przecież byłeś zwykłym, takim, jak każdy inny kolesiem, nie? Nic wyróżniającego. Szybko zapomnę. Chociaż zapomnieć też się boję.
|