Po prostu czasami zaczynam wątpić w to całe jedno wielkie gówno zwane zyciem. Czasami po prostu chce mi się rzygać jak patrze na to jak wszyscy po kolei chcą być ważni, najważniejsi. Zatruwają ludziom, tym samym sobie zycie, wszyscy, każdy z nich, każdy z nas. Przychodzi w końcu taki moment kiedy staję sama z sobą twarzą w twarz i pytam siebie kim ja tak na prawdę jestem? Człowiekiem? Tak właśnie, jestem człowiekiem. W takim razie dziękuję bardzo za takie człowieczeństwo. Nie mogę uwierzyć w okrucieństwo tych istot, które nazywa się ludźmi i czasami żałuję, że żyję na planecie zwanej ziemią.
|