Świat to dom wariatów ludzie bawią się w katów
mam tego dość rozumiesz ? mówię basta !
Co za łajza nie zrozumiał że to chora jazda
Każdego dnia bliżej bagna
koniec świata
Ludzie zamieniają się w gada
nadchodzi zgład
Nie ma wyjścia nie naprawimy świata
czekamy spokojnie aż bart będzie zabijał brata
Nie mogę powiedzieć ze mam ciężko bo by było to kłamstwem
Ciężko mają ci którzy od kilku tygodni nie mają kontaktu z pokarmem
A ja ciągle nażarta
Często na haju
obawiam się że wyląduje w końcu w szpitalu
Chyba wymiękłam Wstyd się przyznać ale
Coś we mnie pękło nie wiedziałam czym jest piękno.
Sęk w tym, że nadal nie wiem ale czuje się lekko.
|