Napisała do mnie kumpelka, zaczęło się normalnie, zwykła pogawędka, po kilku esemesach napisała : Ratuj go, nie pozwól aby stoczył się tak jak oni." On mój były... Słyszałam od wiary, że ostatnio dużo pije, wagaruje, jego nowa dziewczyna i jej towarzystwo go w ten cały syf... Było mi głupio. Napisałam do Ciebie... : Proszę Cię tylko o jedno spotkanie..." Nie wiem czemu zgodziłeś się przyszedłeś. Po raz pierwszy gadaliśmy tak szczerze. Wszystko odbudowaliśmy... Moje szczęście powróciło. Znów byłam tą mega pierdolniętą laską jaką poznałeś.
|