"(...) Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
czarne, wesołe, bez powodu pełne łez.
(...) Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.
(...) Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona?
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.
Albo go kocha, albo się uparła.
Na dobre, na niedobre i na litość boską."
|