cz2.dziewczyna opuściła wzrok i zaczęła płakać. odebrało jej mowę.. nie dała rady o nic zapytać. -miła te swoje wyścigi wczoraj i wpadł w poślizg.. nam tez przykro, był naszym najlepszym kumplem...-wytłumaczył jej drugi.. Dziewczynę juz nic nie interesowało....wybiegła ze szkoły i pobiegła na most nad torami kolejowymi na którym zawsze lubiła siadać.. tym razem nie usiadła lecz stanęła przy barierce i długo nie zastanawiając się stanęła po jej drugiej stronie. .ciągle płakał.. na policzkach miła czarne smugi od tuszu.. czekała tylko na jakiś pociąg i była gotowa skoczyć .wiedziała że jej życie bez niego nie ma sensu.. chciał być ciągle z nim dlatego mogła oddać cenę życia aby być z nim po tej drugiej stronie życia.. nagle usłyszała znajomy jej głosy który ledwo łapał wdech.. obejrzała się i zobaczyła tam swojego ,,umarłego chłopaka’ niedowierzała własnym oczom.. była w takim szoku że nawet nie potrafiła się uśmiechną..- kochanie co robisz?- zapytał stając koło niej.
|